Pogodę raz po raz przecina deszcz, sprzyjając raczej długiej drzemce, niż zdjęciom w terenie. Flora i fauna, bojąc się piorunów, ciskanych przez samego Thora, ukrywają się w pośpiechu.

Tymczasem lotnisko w Golędzinowie, ubarwiają podniebne maszyny. Kilka dni temu, mieliśmy nawet akcję poszukiwawczą, na szczęście wszystko skończyło się dobrze (czytaj więcej).

Nasze niebo odwiedzają, co chwila, inne cuda podniebnej inżynierii. Trwają liczne treningi lądowań i startów.

Poniżej krótki filmik z powietrznym baletem, który udało mi się uchwycić.

W międzyczasie żniwa w pełni, bizony wyjechały.