A jednak się udało. Jak pisałem wcześniej we wpisie: Lokalna Gwiazda, plan był taki… orzechy na zachętę w miejscu, gdzie mógłbym swobodnie zrobić zdjęcie Sójce. Jak zaplanowałem, tak i zrobiłem. Okazało się, że nasza Sójka, to koneser orzechów włoskich.

No i wrócił Bociek… chyba polubił nasze okolice.

bocian w locie

Tymczasem Święta

11 kwietnia 2020